Wszyscy kojarzą ją głównie z właściwości proaktywnych wspomagających odchudzanie. To jest jednak nieco krzywdzące i płytkie. Czerwona herbata to o wiele, wiele więcej. Zresztą, za chwilę się o tym przekonacie. Pokażemy Ci, jak działa czerwona herbata, a także poinstruujemy, jak ją parzyć, by wykorzystać w całości drzemiący w niej potencjał!

 

  Uśmiech historii

Zanim przejdziemy do meritum mała anegdota. Część z nas może kojarzyć ją z czasów PRL-u jako Ulung, oryginalna nazwa to oczywiście Oolong. Jaki to psikus historii – wtedy powszechnie dostępna, praktycznie najtańsza, brunatna, ziemista w aromacie, nie miała wielu zwolenników. Po prostu piło się wtedy tylko to, co stało na półkach lub pod ladą. Świadomość społeczna była bliska zeru, dlatego mało kto wiedział, że ma w szklance prawdziwy rarytas. Obecnie to się zmienia i Pu-erh czy Oolong ląduje w filiżankach, bo tego chcemy. I oby tak dalej, bowiem zbawiennych właściwości czerwonej herbaty jest więcej, niż Ci się wydaje!

 

   Herbata ze smoczej jamy

Jej wyjątkowego aromatu nie da się pomylić z niczym innym, burgundowy, czasem nawet brunatny kolor onieśmiela, a iście korzenny smak ustawia ją w czołówce najsmaczniejszych na świecie. Produkuje się ją głównie na Tajwanie i w południowo-wschodnich Chinach, gdzie nazywa się ją „smoczą herbatą”, głównie ze względu na czerwonawą barwę liści, jaką uzyskują po przerwaniu procesu lekkiej fermentacji.

Czerwoną herbatę pozyskuje się z tego samego gatunku krzewu, co czarną herbatę, jednak proces fermentacji jest o wiele krótszy. I to właśnie w głównej mierze od niego zależy, czy będziemy mieli do czynienia z herbatą Pu-erh, Oolong czy Puszong. Najkrócej fermentuje ta ostatnia. Jeśli natrafisz kiedykolwiek na herbatę jaśminową, to możesz być prawie pewna, że będzie to właśnie Puszong. Z kolei Pu-erh, by jeszcze bardziej uwypuklić jej właściwości, po fermentacji przechowuje się dodatkowo w specjalnych warunkach. Najdroższe odmiany leżakują nawet 50 lat. Można łatwo się domyślić, że jej ceny do najniższych nie będą należeć. Nie to jest jednak najważniejsze…

 

  Czerwona herbata, czyli nadworny spalacz tłuszczu

Tajemnica odchudzających właściwości czerwonej herbaty tkwi w krótszym procesie fermentacji. Dzięki temu zawiera ona więcej polifenoli i enzymów. Polifenole – czyli taniny – wywołują  wzrost sekrecji enzymów trawiennych, co hamuje lipazę utrudniającą emulgację tłuszczów i w ten sposób ograniczają jego wchłanianie, a w konsekwencji gromadzenie w organizmie. W skrócie, taniny odpowiadają za regulację wydzielania żółci i ułatwiają procesy trawienne.  regulują wydzielanie się żółci i ułatwiają procesy trawienne, przyspieszając przemianę materii.

Tak, czerwona herbata (najlepiej Pu-erh) pomoże w walce ze zbędnymi kilogramami, ale nie oszukujmy się – bez odpowiednio dobranej diety i aktywności fizycznej, efekty będą miałkie. Czerwona herbata to raczej wierny sprzymierzeniec niż główny oręż. Pamiętaj o tym! W ciągu dnia pij 5-6 filiżanek naparu, najlepiej pół godziny po każdym posiłku. A jak parzyć czerwoną herbatę, dowiesz się już za chwilę.

 

     Ale czy tylko?

Podkreślanie wyłącznie jej właściwości związanych z metabolizmem i odchudzaniem, jest bardzo krzywdzące. Musisz wiedzieć, że wszystkie odmiany czerwonej herbaty są bogatym źródłem związków mineralnych (w tym manganu i fluoru) oraz mikroelementów, a także olejków eterycznych i białka. Ale to nie wszystko!

Czerwonej herbacie przypisuje się też działanie przyspieszające redukcję cholesterolu i trójglicerydów we krwi, dlatego szczególnie zalecana jest również osobom chorym na miażdżycę. Dodatkowo normalizuje ciśnienie i działa moczopędnie, dzięki czemu szybciej oczyścisz organizm ze zbędnych toksyn.

Co więcej, czerwona herbata może z powodzeniem zastąpić „małą czarną”. Zawiera bowiem tę samą kofeinę, jednak działanie jest jej nieco inne. Jedna kawa rano to mniej więcej sześć filiżanek czerwonej herbaty, czyli jej dzienna dawka. Herbaciana kofeina wchłania się jednak dużo wolniej ze względu na polifenole, co daje łagodniejsze, ale długotrwałe efekty.

Ostatnie badania dowodzą, że regularne picie czerwonej herbaty znacząco poprawia pamięć i koncentrację, a także zmniejsza ryzyko występowania chorób nowotworowych.

   

     Jak przygotować czerwoną herbatę?

         Chcąc uwolnić pełen potencjał naparu postępuj wedle poniższych instrukcji:

•          liście umieść bezpośrednio w kubku lub zaparzaczu,
•          zalej gorącą wodą, najlepiej wrzątkiem,
•          zostaw napar pod przykryciem przez 3 do 5 minut.

 

Teraz pozostaje Ci tylko cieszyć się głębią smaku i aromatu czerwonej herbaty. Pamiętaj tylko, żeby pić ją bez cukru,    ponieważ może on zneutralizować wszystkie lecznicze właściwości – a tego nikt z nas nie chce!

Pu-erh, Oolong czy Puszong? Którą z nich lubisz najbardziej? Daj znać w komentarzach, a jeśli chcesz uzupełnić swoje zapasy, wystarczy zajrzeć do naszego sklepu – oferty wprawią Cię w osłupienie!

Zespół Malwa Tea